Witam!
Jestem zalamana poniewaz moj chlopak nie chce spedzic ze mna Swiat woli z przyjaciolka i jej rodzina. Traktuje ich jak swoja własną.Czuje sie odrzucona.Powiedzial ze spedzi je z kim zechce. Poprzednie swieta byly takie same, nie chce tego powtórzyć. W tamtym roku sie poklocilismy w Wigilie i nawet oplatkiem nie podzielilismy sie. W tym powiedzial ze jak bede taka to nawet sie nie podzielimy oplatkiem.
Chlopak nie chce slyszec o tym zebym do niego przyjechala na Wigilie.
Twierdzi ze jestem agresywna i wchodze w dyskusje,po czym oznajmia ze przegram na tym. Mialam lzy w oczach,powiedzialam zeby to przemyslal bo znow bardzo mnie skrzywdzi i pozniej odbija sie to na caly rok..  co mam robić?pomozcie, tak bardzo Go kocham..od 4lat. A razem jestesmy od 1,5roku.
Dod​​​​​​am ze jest starszy odemnie i wiem ze mnie kocha, chociaz czesto sie klocimy. Wedlug mnie wlada nim zlosc, boje sie cokolwiek odezwac, z drugiej strony nie moge dusic w sobie tak waznej sprawy.
Co mam robic? Nie mam juz sily, mam za duzo na glowie jak na swoj wiek.