Z uwagi na fakt, iż Dzień Dziecka coraz bliżej, przychodzimy dzisiaj do was z recenzją kolejnej gry planszowej.
„Planszówkowi kurierzy, czyli skąd się biorą gry” to propozycja od wydawnictwa Muduko, którą cechują wyjątkowo proste zasady, zróżnicowany poziom trudności, a także możliwość rozgrywki w trzech różnych wariantach: „dzień dostawy”, „kto szybszy, ten lepszy” oraz „załadujmy je wszystkie”. Warianty różnią się od siebie, ale cel gry pozostaje taki sam: gracze starają się załadować do pełna pojazdy, którymi dysponują oraz dostarczyć paczki do domów, w których ktoś czeka na nie z niecierpliwością.
W pudełku znajdziemy instrukcję oraz elementy gry: 6 plansz domów, 12 plansz pojazdów, kostkę oraz 75 żetonów w formie pudełek z symbolem kart, pionków i kości oraz cyframi. Cyfry są tu niezwykle ważnym elementem gry, bowiem to na nauce dodawania i odejmowania opiera się większość zasad. By zostać zwycięzcą rozgrywki, należy załadować do pełna jak najwięcej pojazdów, jednym lub wieloma typami elementów, w zależności od wybranego wariantu. Bardzo ważna jest tutaj sugerowana pojemność danego pojazdu, która warunkuje sposób umieszczania w nim zawartości.
„ Załadujmy je wszystkie”
Wariant pierwszy zakłada załadowanie do pełna jak największej ilości pojazdów. Gracz, który zrobi to najszybciej, zostanie zwycięzcą.
Aby przygotować rozgrywkę, mieszamy wszystkie plansze pojazdów i tworzymy z nich zakryty stos. Następnie odkrywamy trzy wierzchnie plansze a wokół nich umieszczamy zakryte żetony pudełek. Grę rozpoczyna, zgodnie z instrukcją, najmłodszy z graczy, który odkrywa tyle żetonów, ile osób bierze udział w grze. W swojej turze każdy uczestnik wykonuje dwa działania: wybiera jeden zakryty żeton pudełka i odkrywa go, a następnie wybiera jeden z już odkrytych żetonów i umieszcza go w jednym z trzech odkrytych pojazdów, stosując się do zasad. Właścicielem pełnego pojazdu staje się gracz, który umieszcza w nim ostatni ładunek w czasie trwania swojej tury. Gra kończy się wraz z zapełnieniem ostatniej planszy pojazdu, a zwycięzcą zostaje osoba, która zgromadziła ich najwięcej.
„Kto szybszy, ten lepszy”
W wariancie drugim każdemu z graczy przypada po 3 plansze pojazdów, a żetony leżą zakryte na środku stołu, tak, aby każdy miał do nich swobodny dostęp. Podobnie, jak poprzednio, grę rozpoczyna najmłodszy uczestnik, który odkrywa tyle żetonów, ile osób bierze udział w rozgrywce. Podobnie jak w wariancie pierwszym, każdy gracz wykonuje dwie czynności: odkrywa jeden żeton pudełka a następnie rzuca kostką i stosuje się do polecenia, które wskazuje wynik. Gra kończy się, gdy któryś z graczy zapełni wszystkie swoje pojazdy i tym samym, zostanie zwycięzcą.
„Dzień dostawy”
Wariant trzeci przewiduje dostarczenie paczek z grami do domów, z wykorzystaniem dostępnych środków transportu. W losowy sposób rozdajemy plansze domów wszystkim graczom, którzy następnie dopasowują plansze pojazdów dzięki odpowiednim numerkom. Tutaj także, podobnie jak w poprzednich wariantach, gracz rozgrywa swoją turę poprzez wykonanie dwóch czynności, ale tych, które wskaże mu wynik rzutu kością. Zwycięzcą zostaje gracz, który najszybciej zapełni miejsca w swoim domu.
Gra „Planszówkowi kurierzy”, jak większość gier przeznaczonych dla dzieci, ma za zadanie nie tylko bawić, ale też uczyć i rozwijać. Gra w fantastyczny sposób wspiera pomysłowość, spostrzegawczość, uważność, czy też zdolność przewidywania konsekwencji działań, a te umiejętności pozwalają dzieciom sprawniej radzić sobie z wszelkimi wyzwaniami, na które natrafią podczas poznawania świata. Młodsze dzieci z pewnością odkryją frajdę z nauki matematyki, bowiem gra opiera się w dużej mierze na przeliczaniu do 20, szacowaniu rzędu wielkości, ale także segregacji tematycznej oraz wielkościowej przedmiotów. Tym sposobem gra może wspomóc ćwiczenie logicznego oraz strategicznego myślenia, a także oswoić świat liczb i podstawowych operacji matematycznych.
Nie sposób pominąć samego wyglądu gry, który zdecydowanie zachęca, zwłaszcza takich rodziców estetów, jak ja, by zabrać ją ze sobą do domu.
Autorem szaty graficznej jest Artur Nowicki, którego rysunki zdobią karty wielu książek dziecięcych, między innymi bestsellerową serię pt. „Opowiem ci mamo”, którą moje dzieci znają i uwielbiają od lat. Ilustracje są piękne, zabawne i utrzymane w świetnym stylu, co stanowi dodatkowy atut tej pozycji.
Mimo, iż "Planszówkowi kurierzy” to gra przewidziana dla dzieci od 5 roku życia, może ona z powodzeniem zająć młodsze pociechy, a to właśnie dzięki ciekawym rysunkom. Nic tak nie rozwija wyobraźni jak dopowiadanie historii do obrazka, a przecież dzieci są mistrzami w snuciu opowieści. Warto dać się ponieść fantazji i pobawić się ze swoim dzieckiem w niekonwencjonalny sposób. Nadchodzący Dzień Dziecka to wspaniała okazja do tego, by podarować naszym dzieciom nie tylko miły upominek, ale przede wszystkim swój czas i uwagę.
Z pomocą przyjdzie nam Wydawnictwo Muduko, oferując wspaniałe, rozwijające zabawki, które dostarczą wiele rozrywki i frajdy zarówno dzieciom, jak i rodzicom.
Zobacz także:
W pył zwrot- gra karciana o potyczkach owadów
Prezent na Dzień Dziecka? Może ekopuzzle?