Dzisiaj jest: 18.10.2024, imieniny: Hanny, Klementyny, Łukasza

4 powody przez które nie masz oszczędności

Dodano: 7 lat temu Czytane: 2394 Autor:

Zastanawiasz się dlaczego mimo szczerych chęci ciągle nie masz oszczędności? Poznaj 4 największych zabójców oszczedności

4 powody przez które nie masz oszczędności
Oszczędności - każdego dnia słyszysz jak dobrze je mieć i móc z nich korzystać w awaryjnych sytuacjach. Jednakże - wbrew pozorom i mimo wcześniejszych obietnic danych samej sobie - zbieranie oszczędności łatwe nie jest. I zwykle pod koniec miesiąca brakuje pieniędzy na ich odłożenie. Dlatego ich posiadanie jest dla Ciebie odległym celem, który nie wiesz czy kiedykolwiek zrealizujesz. I których posiadanie zwykle weryfikuje życie w ten sposób - że idą na boczny tor.

Jeśli Ty też należysz do tej grupy osób - dowiedz się jakie Twoje nawyki i zachowania utrudniają Ci odkładanie oszczędności

Zabójca oszczędności nr 1 - większe, mniej lub bardziej spodziewane wydatki

 
Jak Polska długa i szeroka - tak każdy jej mieszkaniec - przynajmniej raz w roku musi się uporać z większym wydatkiem. A to awaria samochodu lub coraz wyższe OC, a to urlop w ciekawym miejscu, a to nieprzewidziana awaria sprzętu domowego i konieczność wymiany go na nowy. To właśnie przyczyny zjadające nasze oszczędności. I te faktycznie niespodziewane i te planowane w głowie. Te wydatki potrafią być także przyczyną zaciągania kredytów i wpadania w pętlę długów. Zamiast zbierać oszczędności oddajemy nasze ciężko zarobione pieniądze w postaci odsetek bankom. A wystarczyłoby w 90% przypadków pomyśleć o wakacyjnym wyjeździe znacznie wcześniej. To samo z ubezpieczeniem czy prawdopodobną awarią samochodu. To nie są niespodziewane wydatki - o większości z nich wiemy przynajmniej rok wcześniej. Dlatego - zamiast brać kredyt w ostatniej chwili - lepiej miesiąc w miesiąc odkładać zaskórniaki, które w ciągu roku potrafią dać całkiem przyzwoitą kwotę. I które wiele osób uchroniło przed nadmiernym i odbijającym się czkawką przez lata kredytem
 

Zabójca oszczędności nr 2 - brak świadomości jak i na co wdajemy pieniądze.

 
 Zasada jest prosta - jeśli nie prowadzisz budżetu domowego - nie wiesz jak i w którym miejscu stoisz. Nie wiesz na co wydajesz pieniądze i w jakiej wysokości. Jakich kwot potrzebujesz na jedzenie, ubranie czy wydatki około szkolne dla dzieci. A skoro nie wiesz ile wydajesz - nie znasz swoich limitów, granic - których przekraczać nie warto. To tak jakbyś była kierowcą. Chciała dojechać nad morze nie mając pojęcia w jakim miejscu znajdujesz się aktualnie. A skoro nie wiesz gdzie jesteś - jak masz dotrzeć tam, gdzie chcesz?
 

Prowadzenie bardziej czy mniej rozbudowanego budżetu domowego pomaga wyznaczyć Ci granice. Jeśli wiesz że na żywność przeciętnie wydajesz 1,5 tyś PLN miesięcznie - to wiesz że w ciągu tygodnia nie powinnaś wydać więcej jak 350 zł czyli ok 50 zł dziennie. Już sama taka świadomość skutecznie potrafi zmniejszyć impulsywność zakupów i ustrzec się przed dziurą w budżecie przed wpływem kolejnego wynagrodzenia.
 

Zabójca oszczędności nr 3 - zakupy robione pod wpływem emocji, bez planu i zastanawiania się.

 
Jeśli lubisz spędzać wolny czas w galeriach i supermarketach - to Twoje oszczędności już w tym momencie są zagrożone. W tych miejscach pracuje rzesza ludzi - ekspertów w swojej dziedzinie - których głównym zadaniem jest sprowokować Cię do większych zakupów niż planowałaś. Robią to świadomie i z pełną premedytacją - od tego zależy ich zysk i Twoje pustki w portfelu czy na karcie. Stoicie po przeciwnych stronach barykady - a oni użyją każdej "broni" byś wydała więcej niż zamierzasz. Super promocje 2 w cenie jednego, najdroższe produkty poupychane na najwygodniejszej wysokości półek ( po które z łatwością sięgniesz bez kucania czy podskakiwania), miła muzyka wprawiająca w dobry nastrój, czy zapach świeżo upieczonego chleba, mniejsze opakowania produktów w tej samej cenie (by ukryć fakt podwyżki) - to wszystko lepy sklepowe - w które my konsumenci wpadamy jak przysłowiowe muchy. A potem płacz i zgrzytanie zębów na koniec miesiąca. Więc jak sobie poradzić z takimi sztuczkami? Brać gotówkę na zakupy, wybierać mniejszy koszyk - który jeszcze nosić trzeba. Im mniej wygodnie dla nas tym szybciej wyjdziemy ze sklepu i tym mniej podatni będziemy na sugestie typu: musisz to mieć
 

Zabójca oszczędności nr 4 - brak silnej woli i wydawanie oszczędności na inne cele.

 
Często zdarza się tak - że jak zgromadzimy jakieś pieniądze - to czujemy jak nas palą, jak bardzo chcą zostać wydane. I w chwili słabości - ulegamy pokusie - i to co miało być naszą poduszką finansową staje się pieniędzmi przeznaczonymi na nową zachciankę. Większość z nas tak ma - i nie ma co oceniać takiego zachowania. Płakać nad rozlanym mlekiem też większego sensu nie ma. Jeśli wiesz, że potrafisz ulegać takim pokusom - schowaj te pieniądze przed swoimi oczami. Na koncie z którego nie korzystasz, otwórz lokatę z której ciężko wyciągnąć pieniądze czy zamień je na inną walutę (dolary czy euro). Takie utrudnienia sprawiają - że zanim uda nam sie wyciągnąć pieniądze - chęć na ruszenie oszczędności przechodzi. Nie chce nam sie podejmować dodatkowego wysiłku związanego ze spacerem do kantoru np. 
A jeśli chcecie więcej poczytać o tym jak odkładać pieniądze i nauczyć tego dzieci zapraszamy na blog mamonik.pl 
 
Źródło: http://mamonik.pl
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz Ukryj formularz
Captcha
Przepisz tekst widoczny na obrazku.
KOSMETYKI NATURALNE***KOLAGEN NATURALNY w PROMOCYJNEJ CENIE***Użyj kodu rabatowego: (netkobieta57) ***