Chyba każdy rodzic chciałby, aby jego dziecko dobrze radziło sobie w dorosłym życiu. Poczucie własnej wartości i pewność siebie kształtuje się latami. To rodzice wychowują, to rodzice mają największy wpływ na to kim dziecko się staje, gdy dorośnie. Niektórzy niestety nie do końca zdają sobie sprawę z tego, że to co mówimy i to co robimy bardzo mocno odbija się na naszym dziecku. Nie zawsze w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jeśli chwalimy naszą pociechę zbyt często, to wbrew pozorom wcale nie jest dla dziecka budujące. Jeśli zbyt często je ganimy, wcale nie oznacza, że jest złe. Najlepiej jest znaleźć złoty środek, tylko czy taki istnieje?
Oto 5 błędów najczęściej popełnianych przez rodziców
1. Pozwalanie na unikanie odpowiedzialności
Jeśli dziecko wylało picie, pozwól mu po sobie posprzątać. Jeśli porozrzucało zabawki - niech samo sprząta. Wykonywanie obowiązków odpowiednich do wieku pozwala dzieciom poczuć odpowiedzialność za siebie i swoje zachowanie.
2. Pilnowanie, by dziecko nie popełniało błędów
Każdy z nas popełnia błędy, dzieci również. W dorosłym życiu nie da się unikać odpowiedzialności, musimy brać wszystko na klatę. Dziecko, które jest wyręczane we wszystkim przez rodziców nie nauczy się niczego. Jeśli twoja córka zapomniała do szkoły piórnika - trudno, niech pożycza długopisy od koleżanek. Jeśli twój syn nie wziął ze sobą na trening korków - niech kombinuje jak ćwiczyć bez!
3. Tłumienie emocji
Jeśli twoje dziecko jest smutne, pozwól mu się smucić. Jeśli płacze - daj mu się wypłakać. Ciągłym rozweselaniem i przybywaniem na ratunek w trudnych chwilach hamujesz rozwój inteligencji emocjonalnej swojego dziecka.
4. Nadopiekuńczość
Trzymanie dziecka w złotej klatce to najgorsze co możesz dla niego zrobić. Bądź przewodnikiem, a nie supermenem, który pilnuje na każdym kroku, by przypadkiem nie został popełniony jakikolwiek błąd.
5. Karanie zamiast dyscyplinowania
Dziecko musi wiedzieć, że każde zachowanie niesie ze sobą odpowiednie konsekwencje. Jeśli za złe zachowanie dziecko zostanie ukarane, bez poczucia konsekwencji, taka kara niczego je nie nauczy. Jeśli np. twój syn zbije szybę w oknie, musi za nią zapłacić z własnego kieszonkowego. To nauczy go szanowania cudzej własności. Niech każda "kara" będzie pouczająca.