Narzędzie wpływu

            Z zagadnieniem informacyjnego wpływu społecznego blisko wiąże się temat dezinformacji. Patrzymy wtedy na to zjawisko od strony dawcy informacji i możemy obserwować, jak reaguje odbiorca. To narzędzie do wywierania określonego i w zamyśle twórcy pożądanego wpływu społecznego.

Dezinformacja to zabieg, który ma na celu rozpowszechnienie niewłaściwej, często szkodliwej informacji, która ma wpłynąć na odbiorcę. Poprzez wywarcie presji ma ona zdeterminować do działania lub decyzji, które mogą być niekorzystne lub szkodliwe dla osoby decydującej, za to korzystne dla nadawcy informacji. Najczęściej są to informacje, których uwiarygodnienie nie jest możliwe.

Jak działa dezinformacja

            Ze względu na taktyczną naturę dezinformacji można powiedzieć, iż ma ona na celu wywołanie konkretnej reakcji w jednej lub kilku sprawach w krótkim przedziale czasowym. Ze względu na charakter strategiczny to długofalowe działanie, prowadzone przez centralne organy kierownicze państwa mające na celu wywarcie trwałych zmian w psychice opinii publicznej na dany temat. Nie mam wątpliwości, iż jest to szkodliwy i nieetyczny zespół działań posługujący się różnymi narzędziami, aby destrukcyjnie wpłynąć na procesy społeczne i państwowe.

Cyberprzestrzeń

            W obecnych czasach największe zagrożenie dezinformacją generowane jest przez cyberprzestrzeń i jej nieograniczony katalog stron i portali. Człowiek wybiera te źródła, które najbardziej odpowiadają jego poglądom i nastrojom. Jako użytkownicy często jesteśmy nieświadomi faktu, że poruszamy się po płaszczyźnie zarządzanej przez konkretne podmioty, które wykorzystując naiwność odbiorcy szerzą i kreują fałszywe informacje wywołując przy tym skrajne emocje i szerzą złowrogie ideologie tj. szowinizm, rasizm, antysemityzm i wiele innych. Niewykonalne jest przy tym kontrolowanie tej przestrzeni informacyjnej, gdyż godziłoby to w wolność słowa.

Efekty dezinformacji

            Efekty dezinformacji możemy obecnie obserwować w związku z pandemią COVID – 19. Nie ma dziedziny życia prywatnego czy też publicznego której ta sytuacja nie dotyczy. Towarzyszący wszystkim strach przed śmiercią, niepewność co do objawów, mutacji i konsekwencji choroby, a także jej przyczyn powoduje wytworzenie sytuacji, w której jesteśmy szczególnie narażeni na wpływ informacyjny. Może to posłużyć konkretnym podmiotom niekoniecznie w dobrych celach. Masowe media cały czas wzmacniają spirale nienawiści i strachu. Ilość sprzecznych informacji prowadzi do szumu informacyjnego utrudniającego odnalezienie prawdziwych informacji. Zagubiony człowiek szuka podobnie sobie zagubionych co potęguje jeszcze atmosferę paniki i niepokoju. Zasłyszane wiadomości ludzie przekazują dalej nie potwierdzając ich wiarygodności. Tworzą się większe ugrupowania skupiska, których siła oddziaływania rośnie i nie ma w nich już złotego środka, który mógłby stanowić łagodne ujście negatywnych energii.

Istota problemu

            Istotą dezinformacji jest przytoczenie takiego argumentu, aby odbiorca uwierzył w to, w co chce uwierzyć. Próby przekonania do odmiennego poglądu rzadko się sprawdzają, zaś umocnienie opinii poprzez dodawanie kolejnych informacji sprawdza się doskonale. Te właśnie rolę pełnią dziś media masowe. Wzmacniają przy tym coraz bardziej uczucie strachu i niepewności, a tym samym nasilają na wpływ społeczny, który jak wynika z powyższych treści nie koniecznie prowadzi do dobrego.
            Warto też przy tej okazji wspomnieć, iż powszechny dostęp do Internetu rodzi nowe sposoby komunikowania się między ludźmi i w znaczącym stopniu przyczynia się do szybkości rozprzestrzeniania się informacji zarówno tej prawdziwej jak i fałszywej. Powstanie mediów społecznościowych spowodowało rewolucje w komunikacji międzyludzkiej. Kluczowym jednak jest fakt, iż powstanie tych mediów spowodowało zmianę ról informacyjnych, odbierając monopol profesjonalnym mediom i oddając te możliwość każdemu użytkownikowi. Każdy korzystający z mediów społecznościowych może stać się „dziennikarzem” i rozpowszechniać własny punkt widzenia oraz wszystko to co właściwie zechce. Nie ma tu żadnego nadzoru, reguł poprawności politycznej czy etyki dziennikarskiej. A im więcej argumentów używa, im bardziej kwieciście się wyraża, albo też posiada jakiś tytuł naukowy albo też intratne stanowisko w jakiejś znanej filmie, lub też posiada kilka tysięcy obserwatorów tym bardziej wiarygodny się staje dla odbiorcy. Dziś autorytetami dla wielu ludzi w społeczeństwie są politycy, youtuberzy, influencerzy, celebryci, których wiedza bywa niewystarczająca by ocenić jakże trudną obecnie rzeczywistość, umieć się w niej znaleźć i często wbrew powszechnym poglądom podjąć właściwe decyzje.

Przeczytaj także:Czynniki nasilające konformizm informacyjny oraz jak mu nie ulegać
zdjęcie:  Obraz Pete Linforth z Pixabay