Można się dostosować
Pyli wszystko - właściwie. Taki urok wiosny. Głową muru nie przebijesz, a z całymi hektarami pylących lasów i łąk nie wygrasz. W niektóre dni po prostu lepiej nie wychodzić z domu w pomiędzy 10 rano a 4 po południu. Jeżli jest to duży problem z alergią, sprawdzaj prognozy pylenia i dostosuj swój plan dnia do nieubłaganego rytmu natury.
Możesz zadbać o powietrze
Oczywiście tam, gdzie masz na to realny wpływ, czyli w zamkniętych pomieszczeniach. Czasem zamknięcie okna będzie lepszym rozwiązaniem niż wietrzenie mieszkania, podczas którego do domu dostaną się pyłki. Niezbędne może okazać się również zainwestowanie w osuszacz powietrza i odkurzacz z mocnym filtrem HEPA.
Częściej pierz i myj
Jeśli widzisz nalot na samochodach stojących na parkingach – ten żółty pył z sosen to jedna z przyczyn Twoich kłopotów. Każdy spacer może kończyć się przyniesieniem ze sobą (a konkretnie – na sobie) konkretnej ilości pyłków. Stąd potrzeba częstej zmiany garderoby, regularnego prania, ale też mycia rąk i włosów aby czuć się komfortowo - przynajmniej w srefie "twojego schronu" - mieszkania, domu w których masz wpływ na jakość powietrza. Pominięcie tego drobnego zabiegu sprawi, że Twoje miejsce zamieszkania stanie się Twoim wrogiem.
Zmień i popraw dietę
Sprzymierzeńcem w walce z alergią nie jest nabiał, który uczestniczy w produkcji śluzu, który podczas alergii i tak produkowany jest w nadmiarze. Warto więc przynajmniej chwilowo odstawić mleko, zamienić - dodając do diety produkty o naturalnych właściwościach przeciwalergicznych – szparagi, cebulę, czosnek, brokuły, a także kiwi czy ananasa. Brokuły świetnie sprawdzą się podane w formie kiełków. W dbaniu o drogi oddechowe pomogą również ziołowe herbaty z pokrzywą, imbirem czy miodem.
Są też inni wrogowie wiosny ... zobacz więcej: Domowe sposoby na kleszcze