Dzisiaj jest: 21.11.2024, imieniny: Janusza, Marii, Reginy

5 największych Patologii Instagrama

Dodano: 2 lata temu Czytane: 1836 Autor:

c.d. serii okiem Zmysłowego Socjopaty

5 największych Patologii Instagrama
Doskonale wiecie, że Instagram to wylęgarnia desperatów, kłamców, ludzi z kompleksami i wszelkiej maści pojebów wszystkich płci. Sam nie należę do przykładów i często w życiu słyszałem, że ode mnie najlepiej się trzymać z daleka. Trafiłem tutaj na kilka dość patologicznych rzeczy i trochę o nich opowiem...

UWAGA!! 

Tekst jest napisany mocnym językiem. Jest tutaj walenie prosto z mostu, szczerość do bólu, kontrowersje, wulgarny i arogancki język. Jechanie po ludziach i ocenianie innych — podobno nieładnie oceniać, ale i tak to robimy, więc skończmy pieprzyć głupoty i mówmy prawdę. Ostrzegam — jeśli masz niski poziom tolerancji na takie rzeczy, skończ czytać właśnie teraz. Jeśli nie jedziemy z koksem.
Na początku zaznaczę, że każdy przypadek pozostanie anonimowy - chociaż świerzbi mnie ręka. Pomijam sytuacje z prośbami o konsultacje w na temat cuckold i swingu (nie mój świat), zaproszenia na Zbiornik (miałem konto dwa tygodnie i skasowałem, koło jednego zoo mieszkam - drugiego nie potrzebuję) propozycje sponsoringu od kobiet, mężczyzn i par, docinki, obrażanie, groźby pobicia czy śmierci itp. Wybrałem sytuacje, które przytrafiły mi się kilkukrotnie lub w jakiś sposób zaskoczyły. Oczywiście tekst nie jest generalizacją i nie dotyczy każdego.

 

1. Złodzieje postów


Popularny temat. Wielokrotnie widziałem swoje posty na innych profilach (rekordzista 8 razy). Dostawałem je również od Was wysyłane w postaci screenów na prywatne wiadomości. Szczerze, trochę to miłe, bo ludzie kradną tylko rzeczy, których sami nie potrafią zdobyć lub stworzyć. Kompleksy, brak umiejętności i wiary w siebie sprawiają, że biorą od innych. Z drugiej strony wystarczy tylko zapytać i już to inaczej wygląda. Poza tym utworzenie trzech sensualnych zdań powiązanych ze sobą w spójną całość to naprawdę nic trudnego. Niestety większość ludzi zaprzecza faktowi, że człowiek to inteligentna forma życia.
 

2. Ty podrywasz ja pieprzę


Wygląda to tak: Ktoś płaci, a Ty rozmawiasz, uwodzisz, wysyłasz jego zdjęcia, on jedzie na seks randkę -niezły pomysł na Insta biznes. Propozycji było kilkanaście, w pamięci utkwiła mi jedna z nich...męski profil, koleś, który się prężył z gołą klatką i pozował w bokserkach (lub bez). Po rozmowie z nim i został mi jedynie niesmak. Taki „playboy” zadziwił mnie totalnym brakiem pewności siebie i niskimi umiejętnościami konwersacyjnymi - zniknął....jednak co jakiś czas wracał. Z ciekawości, raz zapytałem o efekty. Przyszła odpowiedź: Jedna wysłała nagie fotki, ale wystawiała nagie również na ogólnym profilu. Czyli nadal był w punkcie wyjścia.
No cóż, niektórzy się urodzili po to, aby w pewnych aspektach życia zawsze pozostać poniżej przeciętnej.

 

3. Otwarte pary


Temat bardzo ciekawy. Rozmawiasz z taką parą i początkowo wszystko jest fajnie. Oficjalnie to ich jedyne konto, związek otwarty za obopólną zgodą, są totalnie szczerzy i nie mają tajemnic. Znikasz i za kilka dni odzywa się żona. Z konta, o którym (oczywiście) mąż nic nie wie. Dowiadujesz się, że to wszystko jego pomysł, ona była przeciwna, ale została zmuszona i najchętniej by się z nim rozwiodła (schemat bardzo częsty). Kobieta prosi, aby nie pisać na tamtym koncie, bo on czyta i kontroluje jej wiadomości, a często się pod nią podszywa. Pełnia, kurwa, małżeńskiego szczęścia, przegniła od środka. Często kończy się frustracją, problemami i ucieczką z toksycznego związku. Zadufani w sobie panowie zostają sami tam, gdzie powinni - w ostatnich rzędach widowni, oklaskując lepszych od siebie.
 

4. Wspólne konta mailowe


Było kilka propozycji od męskich i mieszanych profili erotycznych. Tematy dotyczyły wspólnych kont mailowych. Zasada jest banalna. Dostęp do skrzynki ma kilkanaście osób. Dostajesz maila i hasło i wrzucasz tam zdjęcia, filmy kobiet i par, które udostępniły to Tobie - ogólnie prywatne materiały. Takie rzeczy przeważnie wysyłają osoby, którym nie zależy na dyskrecji, więc w sumie szkoda niewielka. Problem zaczyna się, gdy wszystkie te materiały zaczynają wypływać na Onlyfans, zbiornikach i serwisach typu pornhub czy xhamster. Może jednak lepiej zarabiać na swoim ciele samemu, a nie dawać w swojej naiwności okazję innym?
 

5. „Prywatne rozmowy” i materiały

Pamiętam rozmowy z singlami, mężami i parami, które otwarcie wysyłały prywatne nagie zdjęcia i filmy, które otrzymali od innych profili. Często konwersacja wyglądała tak: Próbowaliśmy się umówić, ale nie wyszło (screeny rozmów, fotki dziewczyn w gratisie). Spróbuj inaczej i daj znać jak efekty, a wszyscy na tym skorzystamy. Zdarzały się też takie rozmowy: Była świetna, dobrze się pieprzyła, umawia się tylko w hotelach. Pisz o tym i o tym, ona to lubi i złapie się na to. Przechwalająca się podbojami, pompująca ego banda niedojebów. Dużo się mówi o tym, że Polacy jako naród nie potrafią współpracować. Okazuje się to nieprawdą. Czasem aż za bardzo chcemy współpracować..


Zamiast zakończenia
Niedawno dostałem wiadomość. „Robiłam takie rzeczy z facetami, że twój profil jest dla mnie za delikatny” Wszedłem, popatrzyłem i delikatnie mnie zaskoczyło. Szesnastolatka (chociaż wyglądała młodziej) Nie za bardzo wiedziałem, co odpowiedzieć, więc po prostu poszła blokada. No cóż, komentarz do tej sytuacji pozostawiam tym którzy mają dzieci w nastoletnim wieku.

Czytaj także tego autora: Kasa, kasa i związki dla kasy

Spodobał Ci się ten artykuł? Zajrzyj na profil autora po więcej.

Źródło zdjęcia
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz Ukryj formularz
Captcha
Przepisz tekst widoczny na obrazku.
KOSMETYKI NATURALNE***KOLAGEN NATURALNY w PROMOCYJNEJ CENIE***Użyj kodu rabatowego: (netkobieta57) ***