Nazwę swą - karpatka - zawdzięcza pofałdowanym warstwom ciasta parzonego, między którymi znajduje się krem waniliowy (rassel), czasem półtłusty krem maślany, a bardzo często budyniowy krem maślany o smaku waniliowym. Karpatka więc, jak pasmo Karpat pofałdowana (stąd jej nazwa), na polskich stołach znana jest od 1972 roku. Takie zapiski znajdujemy już w skrypcie dla studentów filologii polskiej z tego roku.
Mało kto wie, że ten tradycyjny przepis podawany przez ówczesne podręczniki cukiernicze składał się z pierwszej warstwy ciasta kruchego, dalej delikatna warstwa marmolady, na niej krem. Na zakończenie tak jak teraz lądowało pofałdowane ciasto parzone. Kiedyś - pierwszą warstwę kruchą tłumaczono tym, że ciasto znacznie łatwiej można było pokroić. Współczesna karpatka to najcześciej dwie warstwy ciasta parzonego a między nimi spora ilość kremu. Trudno tutaj dyskutować o tym, która wersja smaczniejsza ... Obydwie są niebiańsko smaczne.
Karpatkowa wojna o krem.
Aktualnie w kremach najczęściej wykorzystuje się gotowe półprodukty (budynie, cukier wanilinowy czy gotowe mieszanki mas budyniowych). Pierwszy krem do karpatki w formie instant pojawił się w 1986 r. Mało kto też wie, że w Polsce toczył się zawzięty spór przez okres prawie 12 lat o opatentowaną recepturę tego kremu między (obecnie) firmami Delecta i Dr. Oetker. Spór w 2011 roku wygrała (obecna) Delecta.
My jednak zachęcamy do wypiakania karpatek z podstawowych składników. Tak jak to robiono dawniej. To jest prawdziwy smak karpatki. Najnowsze technologie sprawiają, że wypiek domowych ciast nie nastręcza wielu trudności - wykonać go może każdy w domu.
Trafiają się w sieci prawdziwe perełki - przepisy naturalne i tradycyjne. Wystarczy spojrzeć na prosty i szybki przepis na Thermomix (R) z naturalnymi składnikami, a w efekcie ciasto idealne w smaku. Totalna rozkosz dla podniebienia i na sam widok ślinka cieknie ...
Podsumowując - dziś na deser będzie karpatka!
Smacznego!